Adaptacja dziecka a rola rodziców

Adaptacja dziecka a rola rodziców

Rodzice odgrywają bardzo dużą rolę w procesie adaptacyjnym ich dziecka. Zanim maluch pójdzie do przedszkola rodzice są dla niego największym autorytetem i ufa im ono bezgranicznie, ponieważ rodzina jest naturalnym otoczeniem wychowawczym dla dziecka, pierwszym takim środowiskiem, z którym miało ono styczność od swoich narodzin. Jest to niezastąpiony element wychowania, a także kluczowe ogniwo w kształtowaniu i tworzeniu się osobowości dziecka. Ta najmniejsza grupa społeczna ma cały szereg funkcji i zadań wychowawczych, a jednym z najważniejszych jest przygotowanie dziecka do adaptacji. 

 

Opiekunowie także przechodzą w tym okresie adaptację przedszkolną, która jest związana z wzmożonym odczuwaniem wielu emocji takich jak: zadowolenie, niepokój, złość czy zaciekawienie. Należy jednak pamiętać o tym, że naszemu przedszkolakowi nie dodaje otuchy widok płaczącej lub zdenerwowanej mamy. Dziecko musi czuć, że rodzice są spokojni i pewni swojej decyzji. Bardzo ważnym aspektem w tym czasie jest wspólne spędzanie czasu. Nie należy zapominać o spacerach, na które wybieramy się codziennie z dzieckiem, zabawach w domu lub o wspólnej wizycie na placu zabaw. Rodzice powinni pokazać maluchowi, że nic się nie zmieniło w ich relacjach. Z drugiej strony nie należy fundować dziecku w tym okresie wielu atrakcji takich jak wyjścia do sal zabaw czy w inne zatłoczone miejsca, a raczej zapewnić dziecku spokój i wyciszenie.

 

Podobnie powinno wyglądać odprowadzanie dziecka do przedszkola. W okresie adaptacyjnym rodzic nie powinien robić tego w pośpiechu lecz spokojnie, bez nerwów, gdyż maluch właśnie tego od opiekuna oczekuje. Im większa cierpliwość i opanowanie rodzica tym większa szansa na umiarkowaną i bezkryzysową adaptację dziecka. Prawidłowa i sprzyjająca postawa rodzica to swobodny, spokojny kontakt z trzylatkiem oraz ich zrównoważenie uczuciowe. 

 

Szczególnie istotne jest zrozumienie przez rodziców tak zwanych „kryzysów”, przez które przechodzi ich dziecko podczas przystosowywania się malucha do nowych obowiązków, zasad i osób, które poznaje w placówce przedszkolnej. Pierwszy następuje najczęściej po kilku dniach, gdy maluch zorientował się, że przedszkole staje się codziennością. Czasem trudną codziennością. Najczęściej nie wiąże się to z jakimś przykrym zdarzeniem, a jest wyrazem wysiłku, jak trzeba włożyć w przystosowanie. 

 

Rodzice muszą pamiętać także o tym, że płacz dziecka nie jest niczym pesymistycznym, również o tym, że dziecko nie płacze, ponieważ w przedszkolu dzieje mu się krzywda, ale bardzo często dlatego, bo musi rozładować własne obawy, niepokoje czy emocje. Dziecko w tym wieku dopiero uczy się mówić o emocjach i je nazywać. Często nawet cieżko zdefiniować i opisać to co czuję. Przedszkolak zazwyczaj przestaje płakać 2-3 minuty po rozstaniu z najbliższymi i zaczyna się bawić z innymi dziećmi.